Z cyklu szukaj a znajdziesz. Na moim ulubionym osiedlu część bloków została wyposażona w instalacje wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła czyli rekuperatory. Instalacja droga, nowoczesna ale jej integrację z systemem grzewczym, projektem budynku i wykonanie powierzono troglodytom, którzy nie poskąpili inwencji twórczej.  Zasady dotyczące umiejscowienia wywiewów tej wentylacji są identyczne jak dla zwykłej grawitacyjnej. Powinny wyciągać powietrze z całego pomieszczenia od drzwi do sufitu. Okno w łazienkach nie jest elementem wentylacji i właściwie powinno być w 100% szczelne. Pytanie co zrobić jak w miejscu gdzie miała być kratka pod sufitem pojawił się skos? Jak wiadomo budynek stawia się od parteru w górę i na dole żaden pseudofachowiec nie będzie się zastanawiać gdzie podłączyć kratkę wentylacyjną na ostatnim piętrze przy skosie. A więc postawiony przed dylematem wybrał najlepszą opcję.

Schodzimy niżej 1,2m od podłogi

A więc zaczynamy od łazienki, kratka umieszczona niedaleko okna i daleko od drzwi, szkoda że tak nisko.

Lecimy dalej

Tym razem schowamy kratkę w dyskretnej wnęce

Oczywiście lokator nie otrzymał instrukcji użytkowania lokalu zabraniającej zastawiania kratki wentylacyjnej przyprawami. Sama kratka znajduje się na wysokości ok. 1,3m nad podłogą. Jestem przekonany, że podciśnienie wentylacji mechanicznej jest tak duże, że z powodzeniem przewentyluje całe mieszkanie.

pomijając aspekt estetyczny blaszanego kanału w kuchni to sprytne ukrycie kratki za winklem odbieram jako wysokiej jakości imperfekcję budowlaną

No to mamy jeszcze jedną kuchnię i połączenie modernizmu z imperfekcjonizmem budowlanym. Pomijam fakt, że lokator nawet normalnej szafki nie może sobie zamontować na tej ścianie.

A w następnym odcinku rozwiązanie, które zapewni, że nawet po największym i najbardziej śmierdzącym wypróżnieniu przykre zapachy zostaną natychmiast odprowadzone z pomieszczenia.

Sorry, the comment form is closed at this time.