Dziś będzie krótko i zwięźle. Dom już stoi, został wybudowany przez powiedzmy „dewelopera”. Klient kupił dom ale postanowił sprawdzić i ewentualnie poprawić izolację fundamentów. Wg. projektu w tym miejscu powinna być ława Ł1 o szerokości 60cm.
Sprawdzamy dziennik budowy, podpisany przez kierownika budowy
Wpis o odebranych ławach jest.
A w rzeczywistości.
Czyli wykopano rów, wrzucono bądź nie zbrojenie (chudego betonu na pewno nie wylano) i zalano betonem (ciekawe jakiej klasy).
Dom jak na razie stoi…
Po co w takim razie projekt, dziennik budowy itp. skoro i tak wszystkowiedzący wykonawca na spółkę z „deweloperem” wiedzą lepiej? A Kierownik pewnie nawet tego nie widział…
Sorry, the comment form is closed at this time.