Ponieważ na moim ulubionym osiedlu problemy z wentylacją były nagminne to zamieszczę tu jeszcze fotkę jak wykonawca popełnił piękną imperfekcję budowlaną przy okazji oszczędzając kilkadziesiąt kominówek, które pewnie sprzedał za flaszkę bo wątpię, żeby u siebie w domu potrafił wybudować prawidłowo przewody wentylacyjne.

Widok spod czapki kominowej do "zbiorczego" przewodu wentylacyjnego

Pomijając fakt, kto to odebrał to ta wentylacja na pewno nie będzie działać prawidłowo. Zainteresowanych prawidłowym wykonaniem przewodów wentylacyjnych odsyłam do Polskiej Normy.

Tak więc, możemy przy odbiorze mieszkania stwierdzić, że kratka jest na miejscu, ma prawidłowe podłączenie do kominówki ale wątpię, żeby ktoś wybrał się na dach, żeby zaglądnąć do komina zważywszy, że aby się tam dostać trzeba mieć nie lada umiejętności.

Do dziś nie mogę uwierzyć, że ktoś to zaprojektował i wykonał.

Profesjonalnie wykonane wyjście na dach, w sumie nie mam pojęcia co wykonawca budujący ten obiekt myślał montując wyjście w tym miejscu...

Kominiarz musi się trochę nagimnastykować. Inspektor pewnie miał tak gruby brzuch, że nie chciało mu się tędy zaglądać na dach

i jeszcze jakby wyszedł to mógłby spaść bo stopnie kominiarskie są zwykłą płapką na tych co szukają usterek 😉

Okazuje się jednak, że wykonawcy nadal często zapominają o zapewnieniu dojścia do kominów (zgodnie z warunkami technicznymi jakim powinny odpowiadać budynki itd…) oraz prawidłowym zakończeniu przewodów wentylacyjnych. Pewnie na wiosnę pozbieram trochę nowego materiału to chętnie podzielę się z Wami pewnymi imperfekcjami.

Sorry, the comment form is closed at this time.